Drugie zwycięstwo górnika w klatce MMA!

Marcin Maleszewski – na co dzień górnik oddziału robót przygotowawczych w Ruchu Chwałowice kopalni ROW – widowiskowo zwyciężył w swojej drugiej zawodowej walce MMA podczas Gali European Fight Masters EFM4 w przeddzień Święta Niepodległości w Szczecinie.

Rywal 26-letniego górnika z Czerwionki-Leszczyn, Irlandczyk Mikey McCoy, ustąpił już w pierwszej rundzie po tzw. duszeniu anakonda.
Marcin Maleszewski, którego przygodę ze sportami walki opisywaliśmy przed rokiem, do Polskiej Grupy Górniczej trafił w 2018 r. i pracuje w oddziale GRP w Ruchu Chwałowice, a wolny czas (wieczorami w tygodniu i przez weekendy) przeznacza na wyczerpujące treningi. Twierdzi, że w ?klatce? MMA nieraz przydaje się też kondycja, którą zawdzięcza wysiłkowi w kopalni.
– Jak chcesz coś osiągnąć, to trzeba zasuwać. Takie są realia. Nie mogę rzucić kopalni i utrzymywać się ze sportu. Jasne, są tacy, którzy tylko z tego żyją, ale to ścisły top – powiedział Marcin Maleszewski w rozmowie z portalem rybnik.com.pl tuż przed wtorkową walką.
– Czekam na dalsze wyzwania. Na pewno już nie w tym roku, ale mam nadzieję, że 2021 r. będzie lepszy niż nieszczęsny 2020 ? zapowiedział po triumfie 10 listopada w Szczecinie.
Tegoroczne sportowe plany górnika-sportowca pokrzyżowała pandemia. W marcu zaplanowaną walkę odwołano z powodu koronawirusa na dwa dni przed terminem.
– Potem była możliwość walki w Gnieźnie, ale wyszedł u mnie wynik pozytywny, musiałem cały sierpień siedzieć na kwarantannie ? wspomina Marcin Maleszewski, który mimo trudności nie zaniedbał przygotowań.