Co możemy zrobić, żeby chronić zapylacze?
Znaczenie zapylaczy i ich ochrona
Ochrona zapylaczy, takich jak pszczoły, motyle i inne owady, jest kluczowa dla zachowania równowagi ekosystemów oraz produkcji żywności. Niestety zapylacze są zagrożone z powodu utraty siedlisk, stosowania pestycydów oraz zmian klimatycznych.
Zapylacze, takie jak pszczoły, motyle, ptaki i nietoperze, odgrywają kluczową rolę w funkcjonowaniu ekosystemów. Około 78 proc. roślin stref umiarkowanych i ponad 90 proc. roślin tropikalnych jest w pewnym stopniu zależnych od zapylania przez zwierzęta. Najważniejszą grupą zapylaczy są owady, a wśród nich szczególne znaczenie mają pszczoły, które specjalizują się w wykorzystywaniu zasobów kwiatowych.
Spadek liczby zapylaczy i jego przyczyny. Chociaż doniesienia o spadku liczby zapylaczy są źródłem niepokojów zarówno wśród społeczeństwa, jak i środowisk naukowych, często są one błędnie interpretowane jako zagrożenie dla zapylania upraw. Taki sposób myślenia może prowadzić do niewłaściwych działań mających na celu ochronę gatunków, które w rzeczywistości nie są zagrożone, zamiast skoncentrować się na potrzebach gatunków rzeczywiście potrzebujących wsparcia. Spadek liczby zapylaczy dotyka głównie te zapylacze, które specjalizują się w zapylaniu określonych gatunków roślin, a jest to spowodowane głównie utratą różnorodności zasobów roślinnych niezbędnych do życia i pożywienia. Jak możemy pomóc zapylaczom?
Sadzenie przyjaznych im roślin. Jednym z najprostszych sposobów wsparcia zapylaczy jest sadzenie kwiatów i roślin, które dostarczają im pożywienia. Warto wybierać rodzime gatunki roślin, które są przystosowane do lokalnych warunków i przyciągają lokalne gatunki owadów. Rośliny można sadzić nie tylko w ogrodach, ale również na balkonach, dachach czy nawet wzdłuż ulic. Jeśli każdy właściciel trawnika zamieniłby jego część na łąkę kwietną, można by stworzyć tysiące hektarów nowego siedliska dla owadów.
Unikanie pestycydów. Pestycydy mają bardzo negatywny wpływ na populacje pszczół i innych zapylaczy. Można ograniczyć ich stosowanie, wybierając naturalne metody ochrony roślin. Sadzenie rodzimych roślin pomaga, ponieważ są one bardziej odporne na lokalne szkodniki. Ponadto istnieją rośliny, które przyciągają naturalnych wrogów szkodników, na przykład biedronki.
Wspieranie rolnictwa ekologicznego. Kupowanie produktów od lokalnych, ekologicznych rolników wspiera zrównoważone metody uprawy, które są mniej szkodliwe dla zapylaczy. Wybór żywności organicznej jest nie tylko dobry dla Twojego zdrowia, ale również pomaga chronić pszczoły miodne i dzikie zapylacze. Decyzje zakupowe wspierają lub odrzucają szkodliwe praktyki rolnicze, chronią zapylacze i przyczyniają się do zdrowych warunków pracy i życia dla pracowników rolnych.
Tworzenie miejsc schronienia. Można także pomóc zapylaczom, tworząc dla nich miejsca schronienia. Pszczoły samotnice, które nie żyją w ulach, potrzebują martwego drewna, kory lub niewielkich schronień. Można zainstalować tzw. hotele dla pszczół, które stanowią idealne miejsca do gniazdowania dla tych owadów.
Wsparcie organizacji działających na rzecz zapylaczy. Warto również rozważyć wsparcie organizacji non-profit, które zajmują się ochroną zapylaczy. Prowadzą one badania, edukację oraz działania na rzecz odbudowy siedlisk dla owadów.
Ochrona zapylaczy to nasza wspólna odpowiedzialność. Każdy krok w kierunku ochrony środowiska, od sadzenia roślin, przez tworzenie przestrzeni wolnych od pestycydów, wspieranie różnorodności biologicznej, hodowanie pszczół, wybieranie żywności organicznej, rezygnację z chemikaliów, po naciskanie na instytucje rządowe, aby podjęły działania na rzecz ochrony zapylaczy, może się przyczynić do poprawy warunków życia tych niezbędnych dla ekosystemu stworzeń. Razem możemy stworzyć zdrowsze środowisko dla zapylaczy i, co za tym idzie, dla nas wszystkich.
Hanna Krzyżowska
Ze świata:
Ekoturystyka daje nowe nadzieje bhutańskiej młodzieży i lokalnym środowiskom. W Bhutanie lokalne społeczności coraz częściej sięgają po ekoturystykę jako sposób na ożywienie gospodarki, a także pomoc w ochronie otaczającego środowiska i zagrożonych gatunków. Połowa populacji Bhutanu ma mniej niż 25 lat, a ekoturystyka oferuje potencjalnie lepszą przyszłość dla młodszych pokoleń, także kobiet. Jednak wzrost liczby odwiedzających wiąże się z dodatkowymi wyzwaniami związanymi z gospodarką odpadami, zwłaszcza tworzywami sztucznymi, które często są spalane, w wyniku czego uwalniają się toksyczne chemikalia.
Przegrzewanie się jezior Amazonii. Poważna susza i gwałtownie rosnące temperatury powodują, że jeziora i rzeki w Amazonii osiągają niebezpiecznie wysokie temperatury, zagrażając gatunkom takim jak delfin amazoński. W 2023 roku Amazonia doświadczyła najgorszej suszy w historii, w połączeniu z najgorętszą porą suchą. Ekstremalny klimat spowodował, że powierzchnia brazylijskiego jeziora Tefé zmniejszyła się o około 75 proc., a jego rozległe części zmniejszyły się do głębokości mniejszej niż 1 metr. Ponieważ temperatura powietrza osiągnęła szczyt 39,1°C, niewielka ilość wody, która pozostała w jeziorze, szybko się przegrzała. Średnia temperatura wody powierzchniowej dla jezior tropikalnych wynosi około 30°C, ale w 2023 roku Tefé osiągnęło 41°C. Przez te ekstremalne temperatury wody zginęło ponad 200 zagrożonych delfinów amazońskich i delfinów tucuxi.
Nieoczekiwana bioróżnorodność w afrykańskiej rzece. Naukowcy wykorzystali środowiskową analizę DNA do zidentyfikowania 125 gatunków zwierząt wodnych i lądowych w odległej rzece Corubal w Afryce Zachodniej. Zidentyfikowane gatunki obejmują krytycznie zagrożone zwierzęta, a także gatunki, o których wcześniej nie wiedziano, że występują w tym regionie.
Rzeka Corubal przepływa przez Gwineę i Gwineę Bissau. Ze względu na jej odległy charakter nie było wielu zakrojonych na szeroką skalę prób zbadania bioróżnorodności w rzece i jej dorzeczu. Naukowcy pracują również nad zbieraniem okazów i próbek tkanek od zwierząt napotkanych wzdłuż rzeki w celu zbudowania referencyjnej bazy danych DNA.
Sąd najwyższy Indonezji nakazuje zakończenie budowy kopalni w strefie trzęsień ziemi. Indonezyjski sąd najwyższy nakazał cofnięcie pozwolenia środowiskowego dla kopalni cynku i ołowiu budowanej w aktywnej sejsmicznie strefie na Sumatrze. Orzeczenie podtrzymuje zeszłoroczną decyzję sądu niższej instancji, który stanął po stronie niezależnej analizy naukowej, zgodnie z którą region jest zbyt podatny na ryzyko trzęsień ziemi, aby planowana kopalnia i jej składowisko odpadów były wykonalne. Mieszkańcy społeczności mieszkających w pobliżu planowanej kopalni z zadowoleniem przyjęli orzeczenie, mówiąc, że mają nadzieję, że położy ono „kres tej głupocie”. Chińscy i indonezyjscy zwolennicy dewelopera górniczego twierdzą jednak, że odwołają się od orzeczenia, a nic nie wskazuje na to, by ministerstwo środowiska zastosowało się do nakazu cofnięcia pozwolenia.