1-15 marca 2019 roku

Carsharing

Samochód w poszukiwaniu kierowcy

Gdy uruchamiano pierwszą w Polsce wypożyczalnię rowerów publicznych, mało kto wierzył, że ten pomysł wypali ? komu będzie się chciało jeździć nie swoim rowerem, rejestrować się i jeszcze płacić za tę przyjemność. Okazało się jednak, że koncepcja ta spotkała się z entuzjazmem i dziś rowerzystów mknących na wypożyczonych jednośladach widać nie tylko w metropoliach, ale też w mniejszych miejscowościach. W ostatnich latach na Zachodzie zdobywa popularność idea carsharingu, czyli współdzielenia aut, działająca na podobnej zasadzie. W przypadku aut dochodzi ważny aspekt ekologiczny, ponieważ w skali kraju transport samochodowy odpowiada za 5 proc. wszystkich zanieczyszczeń, czyli tyle samo co przemysł. Prywatne auta, które jeżdżą po polskich drogach, należą do najstarszych w Unii Europejskiej. Ich silniki w wielu przypadkach nie spełniają podstawowych norm zanieczyszczeń, czyli normy Euro 1, która obowiązywała od 1993 do 1996 roku. Badania wskazują, że jeden pojazd carsharingowy zastępuje nawet 19 samochodów prywatnych, co oznacza dla miasta i mieszkańców rozładowanie korków i znacznie mniejsze zanieczyszczenie powietrza. 

System carsharingu polega na krótkoterminowym wynajmie aut. Od tradycyjnych wypożyczalni różni się w trzech aspektach: formalności sprowadzają się do zarejestrowania się w systemie (wystarczy aplikacja mobilna na smartfona), auto wypożycza się raczej na godziny niż dni, a samochód wypożyczony w jednej dzielnicy można zwrócić w śródmieściu. Carsharing zapewnia swobodny dostęp do sieci aut, z której można korzystać zgodnie z indywidualnymi preferencjami. Samochody są zlokalizowane w okolicy, gdzie mieszkają lub pracują ich potencjalni użytkownicy i są dostępne przez 24 godziny na dobę.
Zainteresowane tym sposobem transportu powinny być głównie osoby, które wykorzystują swój samochód wyłącznie w drodze do pracy i z powrotem, ale z różnych względów nie chcą lub nie mogą przesiąść się na rower czy korzystać z komunikacji miejskiej. Carsharing opłaca się finansowo z punktu widzenia kierowcy, który rocznie pokonuje maksymalnie 15 tys. kilometrów. Samochód wypożycza się wówczas, gdy jest potrzebny, i płaci za przejechane kilometry. Odpadają wtedy wydatki związane z posiadaniem auta, gdzie do ceny benzyny trzeba doliczyć koszty ubezpieczenia, parkingu, przeglądy, opony i ich wymianę. Właściciele samochodu muszą być również przygotowani na koszty awarii lub napraw.
Dla operatorów systemów współdzielenia aut ważnym zagadnieniem jest ekologia. W miastach to głównie samochody odpowiadają za smog, emitując 40 proc. przenikających do płuc pyłów PM10 i 15 proc. rakotwórczego benzopirenu. Sytuację pogarsza ciągły wzrost liczby aut oraz ich zły stan techniczny. W Krakowie stężenie pyłów PM10, spowodowane m.in. ruchem samochodów, wynosi średnio 196 mikrograma na metr sześcienny, co jest zatrważającym wynikiem. W odpowiedzi na to większość operatorów carsharingu w Polsce oferuje samochody elektryczne lub pełniące funkcję przejściową hybrydowe, które pozwalają znacznie zredukować emisję CO2 i są zdecydowanie cichsze niż auta spalinowe.

Historia dzielenia

Pierwsze firmy zajmujące się udostępnianiem współdzielonych samochodów pojawiły się na rynku w 2000 roku. W USA były to Flexcar i Zipcar, a w Wielkiej Brytanii ? w Londynie i Edynburgu ? City Car Club. Jednak dużą popularność usługi carsharingowe zaczęły zdobywać dopiero w obecnej dekadzie. Na jej początku, w 2012 roku, usługi wypożyczania aut na minuty miały 1,7 mln użytkowników, z czego połowa żyła w Stanach Zjednoczonych. Obecnie w Europie z usługi carsharingu korzysta ok. 3 mln użytkowników, w Polsce to na razie kilkadziesiąt tysięcy osób, ale ich liczba szybko rośnie.

Poznańskie hybrydy

W 2017 roku na ulice stolicy Wielkopolski wyjechało 200 hybrydowych samochodów floty Easyshare, dla których stworzono specjalne miejsca postojowe. Auta wypożycza się za pomocą aplikacji zainstalowanej w telefonie. Zanim chętni kierowcy wsiądą do samochodu, muszą pobrać aplikację mobilną i zarejestrować się, wpisując swoje podstawowe dane, potwierdzić uprawnienia do kierowania zdjęciem prawa jazdy oraz w ostatnim kroku aktywować płatności bezgotówkowe przy użyciu karty płatniczej lub kredytowej. Po pomyślnej rejestracji aplikacja pokaże najbliższe miejsce, gdzie czeka na nich wolny samochód, i umożliwi jazdę. Opłaty nie wydają się wygórowane ? każdy rozpoczęty kilometr kosztuje 80 groszy, a minuta jazdy 50 groszy. Po zakończonym przejeździe zamykamy samochód, a jeśli chcemy do niego wrócić, za postój zapłacimy 10 groszy.

Połączone Trójmiasto

W tym samym roku usługa carsharingu stała się dostępna również na Wybrzeżu. Firma Traficar udostępniła mieszkańcom aglomeracji 200 nowych pojazdów, które spełniają normę Euro 6. W Gdańsku można wypożyczać samochody w dzielnicach Osowa, Matarnia, Żabianka, Przymorze, Brzeźno, Zaspa, Wrzeszcz, Piecki-Migowo, Siedlce, Śródmieście, Jasień, Ujeścisko, Kowale i Orunia Górna, w Gdyni ? Obłuże, Chylonia, Śródmieście, Redłowo, Karwiny, Dąbrowa i Mały Kack oraz praktycznie w całym Sopocie. Stawki za przejazdy i postój są tej samej wysokości co w Poznaniu. Docelowo usługa carsharingu obejmie całą aglomerację trójmiejską.

Zrównoważony Lublin

Władze Lublina od lat rozbudowują transport miejski ukierunkowany na elektromobilność oraz niskoemisyjność. Usługa carsharingu wpisuje się w tę politykę tak jak miejski rower czy elektryczne autobusy. Lublinianie za pomocą aplikacji mobilnej Panek CS mogą wynająć jeden ze stu hybrydowych samochodów toyota yaris na minuty, godziny lub dni. Na przygotowanie się do jazdy użytkownik ma trzy darmowe minuty, potem licznik zaczyna bić ? 50 groszy za minutę i 65 groszy za każdy kilometr jazdy. Wypożyczenie auta na dobę wyniesie 90 złotych, do których trzeba dodać przejechane kilometry, za które obowiązuje stawka 65 groszy.

BlaBlaCar liderem carpoolingu

Jeszcze innym rozwiązaniem niż współdzielenie samochodów jest carpooling, który polega na wspólnych przejazdach jednym samochodem przez jego właściciela i pasażerów-klientów zmierzających w tym samym kierunku. Potentatem na tym rynku jest BlaBlaCar, który działa w Polsce od 2010 roku i łączy ze sobą właścicieli aut i towarzyszy podróży. Ze względu na niższą cenę jest zdecydowanie popularniejszy od carsharingu, ale trudno porównywać te dwa rozwiązania, ponieważ carpooling jest wykorzystywany głównie na dłuższych trasach, rzadko w obrębie jednego miasta. Właściciel, który chce udostępniać miejsca w swoim aucie, musi stworzyć własny profil online ze zdjęciem oraz informacją o sobie i pojeździe. Użytkownicy mogą go oceniać, krytykować albo też rekomendować jego usługi innym. Potencjalni pasażerowie również muszą się zarejestrować. Zasadą wspólnych przejazdów jest dzielenie się kosztami podczas zaplanowanej podróży. Oznacza to, że kierowca nie może żądać od pasażerów opłat wyższych niż koszty przejazdu. Maksymalna wysokość opłaty jest odgórnie ustalona przez BlaBlaCar i nie pozwala właścicielowi auta osiągać zysku.

?


WFOŚiGW w Katowicach

Śląska Straż Pożarna bogatsza w sprzęt

26 lutego w Centralnym Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach odbyła się narada roczna podsumowująca działalność jednostek organizacyjnych Państwowej Straży Pożarnej województwa śląskiego. Przed siedzibą muzeum zaprezentowano pojazdy pożarnicze oraz sprzęt ratowniczy zakupiony w 2018 roku. Zakupy sfinansowano między innymi ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. 

W ubiegłym roku, dzięki współpracy NFOŚiGW w Warszawie i WFOŚiGW w Katowicach, wdrożono pierwszy wspólny, priorytetowy Ogólnopolski program finansowania służb ratowniczych. Fundusz przekazał na rzecz Ochotniczych Straży Pożarnych z regionu śląskiego dotacje w wysokości 5 475 554,75 złotych (w tym 3 412 290,62 zł pochodzące ze środków NFOŚiGW). Państwowa Straż Pożarna uzyskała wsparcie w czterech zadaniach na łączną kwotę 2,75 mln złotych.
W 2018 roku do jednostek PSP województwa śląskiego trafiło 30 nowych samochodów o wartości 91 mln złotych. Komenda Miejska w Katowicach wzbogaciła się o lekki rozpoznawczo-ratowniczy samochód wyposażony w specjalistycznego robota, dzięki któremu można wykonywać niebezpieczne działania bez udziału i narażania ratowników. Modernizacja objęła również jednostki ochotnicze ? 30-letnie wozy zostały zastąpione nowoczesnymi pojazdami. Do jednostek OSP trafiło 45 samochodów o wartości 28 mln złotych. 227 jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej doposażono łączną kwotą dotacji 1 626 008,97 złotych. W ramach zadania dofinansowano również zakup aparatów ochrony dróg oddechowych, agregatów prądotwórczych, motopomp i środków ochrony indywidualnej.

?