16-28 luty 2019 roku

Rozproszona energetyka

Prąd płynie jak bitcoin

Najnowsze technologie śmiało wkraczają do wszystkich gałęzi gospodarki. Informatyzacja, cyfryzacja, komunikacja bezprzewodowa czy operowanie na wielkich zbiorach danych zadomowiły się już w tak ? wydawałoby się ? konserwatywnych branżach jak górnictwo, hutnictwo czy rolnictwo. Jednym z najgłośniejszych trendów ostatnich lat jest cyfrowa waluta, bitcoin, oparta na technologii blockchain. Okazuje się jednak, że można na niej również zbudować rozwiązania, które jeśli nie zrewolucjonizują, to na pewno na trwałe zmienią rynek energetyczny. Wiele firm na polskim rynku energii zaczyna już eksperymentować z zastosowaniem technologii blockchain w energetyce. 

Technologia blockchain, nazywana też technologią rejestrów rozproszonych, jest uważana za najbezpieczniejszy sposób zapisu i przechowywania danych, oparty na algorytmach matematycznych i kryptografii. Za jej pomocą rejestruje się informacje o zdarzeniach gospodarczych lub transakcjach finansowych dokonywanych pomiędzy użytkownikami. Informacje o nich są powielane na komputerach wszystkich uczestników transakcji, a jakakolwiek zmiana informacji wymaga uzgodnienia z pozostałymi bazami danych systemu.
Podstawowym składnikiem blockchainu jest blok danych, który zawiera pakiet zaszyfrowanych informacji o przeprowadzanych transakcjach. Wszystkie bloki są ze sobą połączone i tworzą nierozerwalny łańcuch. Informacje są w nich zapisane nieodwracalnie, nie można ich też zmienić bez autoryzacji, ponieważ zamiast jednego bloku należałoby zmienić cały łańcuch. Przykładowo zmiana transakcji w jednym bloku pociąga za sobą konieczność zmiany wszystkich bloków, które po nim nastąpiły. Dzięki temu nawet włamanie się do jednego komputera nie zagraża całemu systemowi, ponieważ nie ma w nim jednego centralnego punktu, szczególnie narażonego na ataki.

Bloki energetyczne

W większości krajów dystrybucja energii elektrycznej jest scentralizowana, a w tym procesie uczestniczy wiele ogniw pośrednich: producenci energii, operatorzy sieci przesyłowych, sprzedawcy, a także banki obsługujące płatności. Na tej zasadzie współpracują ze sobą wszystkie urządzenia na różnych etapach ? podczas pozyskiwania, przetwarzania, przesyłania i użytkowania energii. Jednak powoli nadchodzi nowe, gdyż coraz częściej także indywidualni odbiorcy są producentami energii, na przykład generując energię z paneli fotowoltaicznych.
Jednym z perspektywicznych zastosowań technologii blockchain jest rozliczanie transakcji na rynku energetycznym. Wykorzystanie jej umożliwiłoby ominięcie pośredników i bezpośrednie nawiązywanie kontaktów pomiędzy dwoma końcowymi podmiotami na rynku, czyli producentem i klientem. Dzięki niej odbiorcy mogliby zarządzać umowami oraz określać warunki poboru i zużycia energii elektrycznej. Zapewniłaby też, na tej samej zasadzie co przy transakcjach walutowych, wysoki poziom bezpieczeństwa oraz dopasowanie podaży do popytu. Nowy system rozliczeń, tak jak w przypadku waluty bitcoin, byłby również rozproszony i nie działałyby w nim centralne jednostki nadzorujące realizowane transakcje.
Bezpośrednia, szybka sprzedaż energii pozwoliłaby również na obniżkę cen, na czym skorzystaliby odbiorcy końcowi. Blockchain zapewniłby członkom danej wspólnoty energetycznej natychmiastowy dostęp do informacji. Mając do niej dostęp, indywidualni użytkownicy, posiadający ogniwa fotowoltaiczne, mogliby udostępniać nadmiar wytworzonej energii do pobliskiego bloku. W śmiałych wizjach entuzjastów technologia blockchain umożliwiłaby więc ustanowienie zdecentralizowanego systemu dystrybucji energii, o wiele tańszego i wydajniejszego niż tradycyjny.
W technologii blockchain wykorzystywane byłyby tzw. inteligentne umowy, które zapewniają zdecentralizowane przechowywanie danych, dokonywanie płatności i weryfikacji transakcji. Gwarantowałyby też, że odpowiednia ilość energii zostanie dostarczona do odbiorcy lub magazynu w określonym czasie. Umożliwia to stworzenie zautomatyzowanych narzędzi dla sektora energetycznego ? od platform obsługi klienta indywidualnego po budowę struktur całego systemu, np. giełd energii. Klient stałby się wtedy jednym z węzłów sieci, która ani do produkcji, ani dystrybucji i sprzedaży nie potrzebuje pośredników.

Rozproszone eksperymenty

W 2017 roku europejskie koncerny energetyczne E.ON i Enel przeprowadziły pierwszą udaną transakcję na rynku energetycznym z wykorzystaniem technologii blockchain. E.ON testował zdecentralizowany model sprzedaży energii w ramach platformy E.ON Future Lab. Pierwsze próby zdecentralizowanego handlu energią podjął też koncern energetyczny Vattenfall, który uruchomił w Holandii projekt, pozwalający małym producentom energii na dzielenie się nią z innymi uczestnikami rynku. Z kolei niemiecki koncern innogy pracuje nad zastosowaniem blockchaina w rozliczeniach za ładowanie samochodów elektrycznych ? każde auto będzie wyposażone w oprogramowanie umożliwiające zdalne rozliczanie się za sesje ładowania.
Polski sektor publiczny, czyli jednostki rządowe i instytucje naukowe (np. Polski Akcelerator Technologii Blockchain), prowadzi badania nad potencjalnymi zastosowaniami technologii blockchain ? od tworzenia rejestru ksiąg wieczystych po usługi notarialne czy logistykę. Rodzimi producenci energii, między innymi Tauron i Energa, również trzymają rękę na pulsie i zastanawiają się nad wykorzystaniem blockchaina w swoich systemach rozliczeniowych. Pierwsza widzi duży potencjał w zarządzaniu tzw. inteligentnymi sieciami ? bilansowaniu mocy, śledzeniu pochodzenia surowców energetycznych w łańcuchu dostaw czy elektromobilności. Druga firma przymierza się do uproszczenia w ten sposób transakcji na rynku energii elektrycznej. Inny potentat na rynku, PGNiG, stworzył inkubator nowych technologii InnVento, który zachęca pracujące w nim start-upy do wdrażania technologii blockchain.
Jedną z tych małych, ale prężnych firm jest Billon, który zaproponował wykorzystanie blockchaina do wysyłania klientom umów cyfrowych zamiast papierowych oraz tzw. tokenizacji energii. W ramach tego rozwiązania jednostki energii elektrycznej przelicza się na jednostki umowne ? tokeny, które następnie się wycenia. Pozwoliłoby to na sprzedaż energii na zasadzie przedpłaty, jak w prepaidowych kartach do telefonów komórkowych. Właściciele tokenów mogliby też, w przypadku ich nadwyżki, sprzedać je tym, którzy mają deficyt energii. Do przeprowadzania tych transakcji miałaby powstać nowa platforma obrotu, swoista giełda energii.

Prawo nie nadąża

Wprowadzenie technologii blockchain do energetyki hamują na razie w wielu obszarach obowiązujące przepisy prawa ? na przykład gospodarstwa domowe nie mogą kupować prądu u wytwórców z pominięciem dostawców energii. Na razie jest to prawnie niedopuszczalne, ponieważ nie są do tego przygotowani ani operatorzy, ani dostawcy energii elektrycznej, takie transakcje odbywałyby się też poza ich kontrolą. Biorąc jednak pod uwagę, jak ważne podmioty na rynku eksperymentują z tą technologią, nowe uregulowania prawne wydają się kwestią czasu.

?


WFOŚiGW w Katowicach

Wznowiono program Czyste Powietrze

21 stycznia br., po trzytygodniowej przerwie, wznowiony został nabór wniosków do ogólnopolskiego programu Czyste Powietrze. Prowadzą go jak w minionym roku wszystkie Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, których w kraju funkcjonuje 16. 

17 stycznia podczas konferencji prasowej minister środowiska Henryk Kowalczyk powiedział, że przerwa w naborze wniosków miała charakter techniczny. Wynikała z wejścia w życie ustawy wprowadzającej termomodernizacyjną ulgę podatkową oraz z konieczności dostosowania do tego nowej regulacji systemu informatycznego programu Czyste Powietrze.
Jak informował podczas tego samego spotkania prezes zarządu NFOŚiGW, do 31 grudnia ub.r. WFOŚiGW przyjęły łącznie w całym kraju ponad 25 tys. wniosków, które podlegają merytorycznemu sprawdzaniu i weryfikacji. Pierwsze umowy z beneficjentami zostały już podpisane. Beneficjentami mogą być osoby fizyczne posiadające prawo własności lub będące współwłaścicielami jednorodzinnego budynku mieszkalnego. W przypadku gdy budynek jest we współwłasności kilku osób, dofinansowanie przysługuje współwłaścicielowi, pod warunkiem wyrażenia zgody przez pozostałych współwłaścicieli tego budynku. O wsparcie mogą się też ubiegać osoby, które uzyskały zgodę na rozpoczęcie budowy jednorodzinnego budynku mieszkalnego zgodnie z obowiązującymi przepisami i nie został on jeszcze przekazany lub zgłoszony do użytkowania. Pożyczka jest udzielana na okres nie dłuższy niż 15 lat, dotacja i pożyczka mogą być wypłacane zarówno po zrealizowaniu etapu, jak i całości przedsięwzięcia.
Największe zainteresowanie programem jest na Śląsku i Mazowszu, gdzie złożono odpowiednio ponad 3,5 tys. oraz ponad 2,3 tys. wniosków. Do 17 stycznia 2019 roku podpisano przeszło 100 umów na kwotę ponad 1 mln złotych dofinansowania. Celem programu jest m.in. zmniejszenie emisji zanieczyszczeń powietrza poprzez likwidację nieefektywnych i przestarzałych źródeł ciepła oraz poprawę efektywności energetycznej jednorodzinnych budynków mieszkalnych. Przez jednorodzinny budynek mieszkalny należy rozumieć budynek wolnostojący albo budynek w zabudowie bliźniaczej, szeregowej lub grupowej, służący zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, stanowiący konstrukcyjnie samodzielną całość, w którym dopuszcza się wydzielenie nie więcej niż dwóch lokali mieszkalnych albo jednego lokalu mieszkalnego i lokalu użytkowego o powierzchni całkowitej nieprzekraczającej 30 proc. powierzchni całkowitej budynku.
Łączna wartość dziesięcioletniej realizacji programu Czyste Powietrze to 103 mld złotych. Szacuje się, że termomodernizacji zostanie poddanych ok. 4 mln domów. Wnioski można składać w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach do 30 czerwca 2027 roku albo na stronie https://portal.wfosigw.katowice.pl/.

?