Energetycy i ornitolodzy, którzy zimą przy ponad -15 st. wspólnie odbudowali zniszczone gniazdo bocianie w Chełmie Śląskim po kilku miesiącach wrócili w to miejsce sprawdzić, jaka jest kondycja ptaków. Bociania para wróciła do swojego obudowanego domu i ma już młode.
Na terenie działania TAURON Dystrybucja trwa prowadzona wspólnie przez ornitologów i energetyków akcja obrączkowania wyklutych w tym roku bocianich piskląt. Obrączkowanie jest jednym z kilku działań realizowanych przez spółkę w ciągu całego roku. Kiedy ptaków nie ma w Polsce odbywają się czyszczenia, zabezpieczenia i poprawa konstrukcji gniazd, natomiast latem prowadzone jest obrączkowanie młodych ptaków. Energetycy współpracują w tym zakresie zarówno z lokalnymi Dyrekcjami Ochrony Środowiska, jak i ornitologami.
– Od kilku lat regularnie możemy liczyć na wsparcie energetyków TAURON Dystrybucja, którzy wspomagają nasze działania finansując zakup obrączek i użyczając specjalistycznego sprzętu. Podnośniki hydrauliczne obsługiwane przez doświadczonych pracowników spółki zapewniają bezpieczne dotarcie do gniazd, które coraz częściej zlokalizowane są na słupach energetycznych. Dostęp do nich, specjalne uprawnienia oraz doświadczenie w pracy przy sieci energetycznej mają tylko pracownicy TAURONA ? podkreśla Stanisław Czyż z Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego.
Badacze ptaków zakładają obrączki, aby uzyskać możliwie największą liczbę informacji o każdym osobniku. Poznanie bocianich zwyczajów i potrzeb jest istotne dla zachowania gatunku. Jednak obrączkowanie ma też duże znaczenie dla spółki dystrybucyjnej, bo wiele ptaków odchowuje potomstwo właśnie w gniazdach na infrastrukturze energetycznej spółki. Tylko w tym roku TAURON pomógł zaobrączkować już blisko 300 piskląt.
– Na naszej sieci energetycznej znajduje się około 2 200 gniazd bocianich, w tym ponad 600 na terenie woj. Śląskiego. Dbamy o te miejsca ponieważ zależy nam na bezawaryjnej dostawie energii do klientów, a zaniedbane, przerośnięte gniazdo może stanowić zagrożenie dla pracy sieci. ? mówi Ewa Groń, rzecznik prasowy TAURON Dystrybucja. ? Z naszej perspektywy, biorąc udział w obrączkowaniu, uczymy się zachowań ptaków i słuchamy instrukcji specjalistów. Ta wiedza pozwala nam właściwie troszczyć się o gniazda i ich mieszkańców przez cały rok – dodaje Ewa Groń.
Co daje obrączka?
Zakładanie obrączek i obserwacja ptaków to naukowa metoda badawcza stosowana od ponad 100 lat na całym świecie. Pozwala, jak dotąd najskuteczniej, zdobywać wiedzę na temat bocianów. Jest przy tym całkowicie bezpieczna dla ptaków, pod warunkiem, że realizują ją wykwalifikowani fachowcy, w odpowiedni sposób i we właściwym czasie. Bocianie pisklęta powinny mieć w momencie obrączkowania ok. 4-6 tygodni. Ich wiek ocenia się po dokonaniu pomiaru długości dzioba, który we wskazanym wieku powinien mierzyć ok. 13 cm.
Zwykle bocianom zakładane są dwie obrączki ? metalowa i plastikowa. Na obrączce wytłoczony jest skrócony adres centralnej stacji obrączkowania oraz niepowtarzalny kod literowo-cyfrowy. Jest on pewnego rodzaju numerem pesel ptaka, a wszystkie informacje o tym osobniku przypisane do nadanego mu przy obrączkowaniu numeru, który pozwala zidentyfikować go przy powtórnym schwytaniu lub obserwacji, nawet po wielu latach.
Porównując zebrane informacje naukowcy zdobywają wiedzę o sposobie przemieszczenia się danego ptaka, długości życia, posiadanym potomstwie i innych aspektach jego biologii.
? Dzięki takiej akcji obrączkowania, jak ta realizowana przy wsparciu energetyków, możemy założyć obrączki i pozyskać dane statystyczne na temat piskląt, zweryfikować ich kondycję, liczebność, udzielić pomocy, gdyby tylko jest taka potrzeba ? podkreśla Łukasz Zych, rzecznik prasowy RDOŚ Katowice.
Gniazdo po remoncie
30 stycznia 2021 roku ok. godz. 11 odwiedzane dziś gniazdo spadło na ziemię zrywając linie energetyczną i odcinając 23 odbiorców od prądu w godz. 12-16.30. Gniazdo nie miało platformy. Spadło w efekcie niekorzystnych warunków atmosferycznych ulegając całkowitemu zniszczeniu i wymagało kompletnej odbudowy. 12 lutego energetycy upletli podstawę gniazda wspólnie z ornitologiem Stanisławem Czyżem. Materiał, czyli grubsze na podstawę i cieńsze do wplecenia gałęzie do budowy gniazda dostarczyły lokalne władze. Upleciona konstrukcja przyciągnęła ptaki i wiosną pojawiła się para. Stabilny fundament gniazda upleciony przez energetyków bociany nadbudowały dodatkowym materiałem – giętkimi gałęziami, witkami po obwodzie oraz centralnie darnią i suchymi źdźbłami traw. Teraz na gnieździe jest para dorodnych młodych, których losy – również dzięki założonym obrączkom będzie można śledzić w kolejnych latach.