Podobnie jak co roku, pracownicy kopalni Makoszowy uczcili pamięć 72 ofiar tragedii z 28 sierpnia 1958 r.
Przedstawiciele kopalni – z dyrektorem Bogdanem Zamarlikiem, samorządu Zabrza – z prezydent Małgorzatą Mańką-Szulik oraz związków zawodowych przeszli z budynku kopalni pod pomnik upamiętniający górników, którzy wówczas zginęli . W asyście pocztów sztandarowych złożyli kwiaty i zapalili znicze.
Rok temu w uroczystości uczestniczył Zygmunt Piotrowski, górnik-emeryt, ostatni żyjący uczestnik tamtej katastrofy. Wspominał wtedy, że pracownikom znajdującym się na poziomie 300 wydano polecenie by czekali na pomoc. Niestety, gdy ta dotarła, większość z oczekujących już nie żyła.