Przedstawiciele największych spółek węglowych wystosowali list otwarty do europarlamentarzystów w sprawie szkodliwego dla polskich kopalń unijnego rozporządzenia dotyczącego redukcji emisji metanu. List otwarty podpisali 4 kwietnia 2023 roku w siedzibie Polskiej Grupy Górniczej prezes PGG S.A. Tomasz Rogala, prezes Tauronu Wytwarzanie Jacek Pytel i wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Wojciech Kałuża. W spotkaniu uczestniczył wiceminister Ministerstwa Aktywów Państwowych, pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych górnictwa węglowego i hutnictwa Marek Wesoły.
– To rozporządzenie ma tak szeroki zasięg, że dotyczy każdego Polaka i całej Polski. Jeśli stałoby się tak, że nie uda nam się wynegocjować odpowiednich parametrów pozwalających na funkcjonowanie branży górniczej w Polsce, to daty, które zostały w tym rozporządzeniu wskazane powodują, że w 2027 roku nasze bezpieczeństwo energetyczne będzie zagrożone ? powiedział wiceminister Aktywów Państwowych Marek Wesoły.
Jak przypomniał wiceminister Wesoły, szkodliwe dla polskich kopalń rozporządzenie miałoby wejść w życie już w 2027 roku, a w 2031 roku objęłoby także kopalnie węgla koksowego czyli Jastrzębską Spółkę Węglową. Dlatego szefowie spółek górniczych szukają wszelkich sposobów, aby zapobiec wprowadzeniu unijnej regulacji. W liście zwrócili uwagę między innymi na to, że limity emisyjności zapisane w projekcie rozporządzenia są niemożliwe do wypełnienia w jakiejkolwiek kopalni głębinowej z pokładami metanowymi w Polsce.
– Uważamy, że ustalanie limitów jest nie w porządku, bo przyspiesza likwidację kopalń i takie działanie nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwą transformacją ? jest to dzika transformacja. Dlatego jako prezesi spółek górniczych postanowiliśmy wystąpić z listem otwartym do przedstawicieli Parlamentu Europejskiego, żeby na te elementy zwrócić uwagę ? podkreślał prezes zarządu Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Rogala.
Dyskutowany obecnie w Parlamencie Europejskim projekt rozporządzenia ma wprowadzić od 2027 r. normę 5 ton emisji metanu do atmosfery na 1 tys. ton wydobytego węgla innego niż koksowy (pierwotnie projekt dopuszczał 0,5 tony), a od roku 2031 – 3 tony metanu na 1 tys. ton węgla, w tym koksowego.
Polskie kopalnie emitują więcej – średnio od 8 do 14 ton metanu na 1 tys. ton wydobytego węgla. Zostałyby obłożone wysokimi karami za przekroczenie norm – w Polskiej Grupy Górniczej S.A. byłoby to według szacunków nawet ok. 1,5 mld zł rocznie, a w całym polskim górnictwie ok. 4 mld zł rocznie.
Przypomnijmy, że kopalnie produkujące węgiel koksowy zagrożone tym rozporządzeniem – wpisane zostały przez Unię Europejską na listę surowców o krytycznym i strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa wspólnoty.
Przedstawiciele spółek węglowych od miesięcy sygnalizują, że projekt w obecnym kształcie oznacza zagrożenie dla polskich kopalń oraz dla transformacji energetycznej w Polsce i Europie.