Beatyfikacja księdza Jana Machy

20 listopada 2021 r. do grona błogosławionych Kościoła w Polsce dołączy ks. Jan Macha. Za swą wrażliwość na los ubogich i pomoc potrzebującym został zgilotynowany w niemieckim więzieniu w grudniu 1942 r. w wieku 28 lat. Uroczystość odbędzie się w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Mszy beatyfikacyjnej będzie przewodniczył prefekt watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Marcello Semeraro. Polska Grupa Górnicza S.A. objęła wydarzenie swoim patronatem.
Młodość
Jan Macha urodził się 18 stycznia 1914 r. w Chorzowie Starym. W 1934 roku, 20-letni Jan wstąpił do Seminarium Duchownego w Krakowie, by po pięciu latach, dokładnie 25 czerwca 1939 roku otrzymać święcenia kapłańskie z rąk biskupa Stanisława Adamskiego. Wraz z wybuchem II wojny światowej został wikarym w parafii pw. św. Józefa w Rudzie Śląskiej.
Aktywność konspiracyjna
Konspiracyjna działalność, za którą finalnie ksiądz Jan Macha został stracony, polegała na pomocy najuboższym i najbardziej potrzebującym. Bodźcem decydującym o podjęciu konspiracyjnej aktywności były odwiedziny kolędowe w rudzkiej parafii, na przełomie lat 1939 i 1940. Spotykał się wówczas ze skrajną biedą. Początkowo sam, a następnie zrzeszając tysiące pomocników, niósł pomoc materialną oraz duchową mieszkańcom całej okolicy.
Uwięzienie
Konspiranci byli nieustannie na celowniku Niemców. 5 września 1941 roku ks. Jan Macha został schwytany na dworcu w Katowicach. Gestapowcy znaleźli wówczas przy duchownym listę osób, którym pomagali, oraz inne dokumenty wskazujące, że zbierali pieniądze i przekazywali je potrzebującym. Lista była jednym z głównych dowodów w późniejszym śledztwie i procesie. W czasie licznych przesłuchań ks. Jan Macha poddawany był wyrafinowanym metodom upokorzenia: bicie tzw. bykowcem, kopanie, drwiny z Boga i religii, z kapłaństwa. Mimo straszliwych tortur ks. Jan Macha nie załamał się, dużo się modlił, podtrzymywał na duchu współwięźniów, z którymi wspólnie odmawiał różaniec.
Ostatnia noc
Po zarzutach wspierania polskich rodzin ks. Jan Macha został oskarżony o zdradę stanu i skazany na karę śmierci przez ścięcie. Księdza Machę stracono piętnaście minut po północy 3 grudnia 1942 roku. Jego ciała nigdy nie wydano rodzinie. Z relacji kapelana więziennego wynika, że ciała więźniów politycznych po zgilotynowaniu były przewożone do krematorium w Auschwitz.
Wymiar świętości
O świętości księdza Jana Machy niewątpliwie świadczy jego miłość do Boga i drugiego człowieka. Prawdziwym źródłem świętości była jego pobożność, głęboko zakorzeniona potrzeba modlitwy i bliskości Boga, co ujawniało się zwłaszcza w więzieniu.