Poruszeni tragicznym wypadkiem, do którego doszło w sobotę 5 sierpnia rano w Ruchu Bielszowice, przedstawiciele Zarządu PGG S.A., kopalni Ruda, pracownicy zakładu i spółki składają rodzinie i bliskim tragicznie zmarłego pracownika najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia. Niechaj Święta Barbara ma go w swej opiece. 39-letni górnik kopalni, był zatrudniony w kopalni Bielszowice jako elektromonter. Wszystkim rannym i poszkodowanym w wypadku życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia.
W kopalni Ruda Ruch Bielszowice w sobotę o godz. 6.13 w rejonie ściany 846 w pokładzie 405/2wg na głębokości 1000 metrów doszło do podziemnego wstrząsu. Poszkodowanych zostało sześciu górników. Pięciu – gdy wyjechało na powierzchnię, było przytomnych, trafili do szpitali. Czterech z nich już zostało wypisanych do swoich domów.
Najciężej ranny górnik został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Górnośląskiego Centrum Medycznego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach – Ochojcu. Przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej.
Szósty górnik, który pozostał na dole, nie przeżył. Ratownicy dotarli do niego wraz z lekarzem, który stwierdził zgon. Rodzina została powiadomiona o tragedii w obecności psychologa.
Ściana 846 w pokładzie 405/2wg znajduje się w partii Borowa w południowej części ruchu Bielszowice. Zgodnie z danymi WUG energia sobotniego wstrząsu w tym rejonie wyniosła 6×10 do 6 dżula.
W poniedziałek 7 sierpnia przeprowadzona została wizja lokalna.
fot. PGG S.A./ Bożena Sieja