W Ruchu Szczygłowice kopalni Knurów-Szczygłowice zakończono budowę nowoczesnej rozdzielni RGEN, dzięki której kopalnię będzie można zasilać dodatkową energią elektryczną wyprodukowaną w gazowych agregatach prądotwórczych zasilanych metanem.
Aktualnie w Ruchu Szczygłowice działają dwa agregaty prądotwórcze zasilane metanem, a w najbliższym czasie mają się pojawić kolejne. Gdy zostaną uruchomione – Ruch Szczygłowice – prawie w całości będzie zaopatrywany w energią elektryczną wyprodukowaną z ujmowanego metanu.
Nowa rozdzielnia umożliwi wyprowadzenie energii elektrycznej wyprodukowanej w agregatach do kopalnianej sieci średniego napięcia 6kV, a następnie przesłanie jej do zasilania dowolnego obiektu. W przypadku nadwyżek wyprodukowanej energii rozdzielnia RGEN umożliwi jej dystrybucję do innych zakładów JSW.
To główny, choć nie jedyny powód budowy nowoczesnej rozdzielni. – Dzięki nowej inwestycji mogliśmy zlikwidować cztery leciwe rozdzielnie, których zadania przejęła nowa rozdzielnia RGEN. Zastąpienie dotychczas pracujących, wyeksploatowanych rozdzielni znacznie podniosło bezpieczeństwo pracy, jak również zwiększyło niezawodność zasilania przyłączonych do niej obiektów – podkreśla Krzysztof Dusza, kierownik Działu Energomechanicznego Ruchu Szczygłowice.
Nowoczesna konstrukcja wykorzystująca niezawodne podzespoły to ważna cecha nowej rozdzielni, która zasila newralgiczne obiekty kopalni, takie jak: powierzchniowa stacja odmetanowania, urządzenia górniczych wyciągów szybowych szybu I, II i III, dyspozytornia zakładowa oraz gazometryczna, centrala telefoniczna, stacja geofizyki górniczej oraz wytwornice azotu i dwutlenku węgla. W przyszłości rozdzielnia ma zasilać jeszcze centralną klimatyzację, której budowa jest planowana.
W budynku nowej rozdzielni znajduje się klika rozdzielnic: 54 polowa 6kV, 42 odpływowa 500V, 52 odpływowa 400V ponadto układ napięcia gwarantowanego 110 V DC oraz 12 transformatorów o mocach od 400kVA do 2000kVA. Jak przystało na nowoczesną rozdzielnię wszystkie parametry są na bieżąco monitorowane poprzez nowoczesny system sterowania i nadzoru sieci. – Dyżurny elektryk, siedząc przed telebimami, otrzymuje informacje o pracy całego systemu. W przypadku ewentualnych zakłóceń, wystąpienia niepożądanych zjawisk, może szybko zareagować, wyłączając lub przełączając zasilanie na inny element sieci – mówi Mariusz Zuber, nadsztygar elektryczny, odpowiedzialny za inwestycję.
Mimo ograniczeń związanych z pandemią covid-19 rozdzielnię udało się wybudować w zaledwie dwa lata. Koszt inwestycji, to prawie 24 miliony złotych.