Śląsk doliną wodorową?

? Miną jeszcze długie lata, zanim górnicze windy przestaną zjeżdżać pod ziemię, bo wiemy, że to proces rozłożony na dziesięciolecia. Ale właśnie te lata, te dekady są po to, żeby na Śląsku pojawiła się nowa infrastruktura przemysłowa i energetyczna.

Pewnie kolejne pokolenia Ślązaków będą częściej wjeżdżać windami do góry na wysokie wieżowce ? prognozował premier Mateusz Morawiecki podczas III Konferencji Programowej ?Śląski Ład?, zorganizowanej w Katowicach z inicjatywy europosłanki Izabeli Kloc oraz Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim. Tematem debaty z udziałem wiodących polityków, menedżerów i ekspertów było bezpieczeństwo surowcowo-energetyczne w kontekście Europejskiego Zielonego Ładu i Polskiego Ładu. Ten pierwszy plan zakłada pożegnanie z węglem, drugi skupia się na podniesieniu jakości życia Polaków. Gdzie w tych planach jest miejsce Śląska? Między innymi o tym szef rządu ma niebawem rozmawiać z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. ? Śląsk był zawsze sercem przemysłowym Polski, jest nim i musi nim pozostać ? zadeklarował premier, który widzi region jako centrum rozwoju Przemysłu 4.0, a może i dolinę wodorową. Uczestnicy debaty nie mieli wątpliwości, że transformacja energetyczna staje się faktem. ? W najbliższym czasie projekt wydzielenia bloków węglowych do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego zostanie przedłożony Radzie Ministrów do akceptacji, tak aby mógł być realizowany i żebyśmy mogli podjąć również rozmowy z Komisją Europejską o mechanizmach wsparcia dla energetyki konwencjonalnej ? potwierdził szef MAP, wicepremier Jacek Sasin, deklarując, że tworzenie nowych miejsc pracy w miejsce tych utraconych w górnictwie i energetyce konwencjonalnej należy do rządowych priorytetów. Transformację wspomogą unijne środki. W Krajowym Planie Odbudowy przewidziano ponad 1 mld euro na inwestycje w innowacyjnych branżach zielonych technologii i około 800 mln euro na rozwój technologii wodorowych ? wskazuje wiceminister klimatu Adam Guibourge-Czetwertyński.