Ostatnia tona z Ruchu Piekary

Dzisiaj w należącej do Węglokoksu Kraj kopalni ?Bobrek-Piekary? Ruch Piekary wydobyta została ostatnia tona węgla. Tak kończy się 65-letnia historia kopalni, której dostępne złoża zostały całkowicie sczerpane.
W 2015 roku KWK Piekary została włączona w struktury Węglokoksu Kraj i połączona z KWK Bobrek w Bytomiu w jeden zakład dwuruchowy KWK ?Bobrek-Piekary?. Wcześniej kilkakrotnie przeznaczana była do likwidacji. Przez ostatnie 10 lat wydobywano tu węgiel z filara ochronnego szybów głównych byłej kopalni Andaluzja. To złoże zostało całkowicie wyeksploatowane.
– To była trudna eksploatacja ze względu na fakt, że mieliśmy do czynienia z polem resztkowym, złożem poprzecinanym dziesiątkami starych wyrobisk i ze zdegradowanym stropem. Jednak węgiel z Piekar był surowcem o bardzo dobrych parametrach jakościowych, cieszącym się dużym zainteresowaniem wśród klientów. To zaś powodowało, że do samego końca możliwe było jego opłacalne wydobycie ? mówi Grzegorz Wacławek, prezes Węglokoksu Kraj
Od końca 2017 r. w szerokim zakresie prowadzone były analizy możliwości dalszego wydobycia, które jednoznacznie pokazały, że złoża węgla w zasięgu Ruchu Piekary nie mogą stanowić dla niego rezerwy zasobowej. Dlatego zapadła decyzja o przekazaniu zorganizowanej części Ruchu Piekary do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Kopalnia Bobrek-Piekary zatrudniała wówczas 2800 osób, z czego około 1150 pracowało w piekarskiej części zakładu. Rozpoczął się proces alokacji załogi. W ubiegłym roku w Ruchu Piekary nie były prowadzone już żadne roboty przygotowawcze, a oddziały wyspecjalizowane w tych zadaniach trafiły na Ruch Bobrek. Sukcesywnie kierowano tam również brygady ścianowe. Firmy świadczące usługi na rzecz Ruchu Bobrek w dużej mierze zostały zastąpione pracownikami piekarskiej części kopalni.
– 2020 r. będzie dla nas wyzwaniem, ponieważ mamy pewną nadwyżkę zatrudnienia. Ze względu na fakt, że są to pracownicy o bardzo wysokich kwalifikacjach, warto odczekać, aby móc już w niedługim czasie w pełni wykorzystać te właśnie zasoby ludzkie. Już dziś brygady ścianowe mają pełne obłożenie w Ruchu Bobrek. Tak też się stanie w przypadku specjalistów zajmujących się pracami przygotowawczymi. Pamiętajmy, że ludzie to nasza największa wartość, dlatego mając dobrze zabezpieczone zaplecze kadrowe jesteśmy spokojni o dalsze losy bytomskiej kopalni ? argumentuje prezes Wacławek.
W Węglokoksie Kraj pozostała duża część infrastruktury powierzchniowej Ruchy Piekary – głównie place składowe i magazynowe z dźwigami, nowoczesna bocznica kolejowa i cały węzeł przeróbki mechanicznej węgla, w tym paczkowalnia ekogroszku Skarbek. Do ich obsługi w Piekarach pozostanie 90 osób. Część piekarskich górników pozostanie tymczasowo w kopalni by wspierać SRK podczas jej likwidacji. Ta potrwa około dwóch lat. W pierwszej kolejności wycofane zostaną maszyny i urządzenia. Duża część z nich wykorzystana będzie w Ruchu Bobrek.